Darłowo, Słowino, Karwice, Ostrowiec, Krag, Laski, Malechowo, Jeżyce, Darłowo
W dzień po moich urodzinach ruszamy w najdłuższą jak do tej pory trasę. Dla Łukasza to też pewne wyzwanie, ma za sobą kilka krótszych. Ruszamy ok. 10.30, w Słowinie pierwszy przystanek i zaległa pieczątka z poprzedniej trasy. Dalej do Ostrowca, tam szukam w sklepach mapy, bo wziąłem ze sobą taką, która nie pokazuje tych okolic. Nie znajduję, nic to, jedziemy wg drogowskazów. Za Ostrowcem zaczynają się spore górki, czasami jedziemy na 1-1. Piękne lasy, które 'pachną lasem' :). W Kragu wjeżdżamy do hotelu "Podewils", tutaj pieczątka i w prezencie mapa od uczynnej recepcjonistki. Cały czas pofalowany teren, dużo kukurydzy, ale jeszcze niejadalna. W Lejkowie przystanek i ciekawe przyjęcie towaru w sklepie - 'mięso na sztuki'. W drodze do Malechowa Łukasz poluje na wszystko, co leży na drodze, co zmusza go do umycia opony. Kolejny stop w Gorzycy. Pewien ból stawów biodrowych, ale jakoś przechodzi. Dojeżdżamy do Darłowa ok 17.30, zmęczeni ale zadowoleni.
sprzęt: w końcu założyłem nowy licznik, Sigma 500, później kilometry z niedziałającego starego dopiszę do stanu, w ten sposób wiem ile zrobił mój Grand w sumie.
Data: 28-07-2004
Ilość km: 87
Kto: z Łukaszem
środa, 28 lipca 2004
wtorek, 20 lipca 2004
Trasa 6 - po długiej przerwie
Darłowo, Słowino, Jeżyce, Rusko, Darłowo
To moja pierwsza trasa po długiej przerwie, come-back do rowerowania, nią zaczynałem zdobywanie punktów do odznaki KOT. Ostatnio byłem tu (między Słowinem a Jeżycami) 19 lat temu! Sporo się zmieniło. Stwierdzam, że warto powrócić do starego hobby :) Przystanek w Jeżycach i do domu. Łukasz też 'łyknął bakcyla', robimy kilka tras razem, bez wpisów w książeczkę KOT.
Data: 20-07-2004
Ilość km: 23
Kto: sam
To moja pierwsza trasa po długiej przerwie, come-back do rowerowania, nią zaczynałem zdobywanie punktów do odznaki KOT. Ostatnio byłem tu (między Słowinem a Jeżycami) 19 lat temu! Sporo się zmieniło. Stwierdzam, że warto powrócić do starego hobby :) Przystanek w Jeżycach i do domu. Łukasz też 'łyknął bakcyla', robimy kilka tras razem, bez wpisów w książeczkę KOT.
Data: 20-07-2004
Ilość km: 23
Kto: sam
Subskrybuj:
Posty (Atom)