sobota, 30 kwietnia 2005

Trasa 82

Darłowo, Darłówko, Cisowo, Racisław, Krupy, Sińczyca, Domasławice, Darłowo, Darłówko Wsch - Zach, Darłowo
Wyjeżdżamy z Adasiem do Darłówka, obok wiatraków, w Cisowie pieczątki i zdjęcie, potem przez płyty jumbo obok Racisławia (to zaledwie 2 chaty, ale nazwę mają :)). Po zjeździe z płyt w lewo leśną drogą, dla mnie jak i dla Adama po raz pierwszy tędy, wyjeżdżamy przed Krupami. Skręcamy do Sińczycy, aż wstyd, że nigdy tu nie byłem wcześniej - nigdy nie było po drodze. Tak blisko Darłowa, a tak daleko... No to oglądamy opuszczoną stację kolejową (ponoć ma tędy ruszyć ponownie szynobus), pytamy o drogę i jedziemy przez las, z małym przystankiem, do Domasłowic. Adaś decyduje, że jednak asfaltem do domu. Po grillu z Anią do Darłówka na rekonesans i rozgrzewkę przed jutrzejszym, planowanym wyjazdem.

Ten miesiąc to jak do tej pory rekord mojego miesięcznego jeżdżenia, Cyclog pokazał 889,32 km.
30-04-2005
Km: 34,94
Czas: 2h37m
Średnia: 13,35
Kto: z Adamem / Anią
Licznik: 4479
goldKOT: 490
PP: 0



niedziela, 24 kwietnia 2005

Trasa 81

Postomino, Zaleskie, Starkowo, Krężołki, Charnowo, Ustka, Duninowo, Zaleskie, Królewo, Naćmierz, Barzowice, Drozdowo, Darłowo
 Ania wiezie mnie do Postomina, pogoda zapowiadająca deszcz albo nawet śnieg, na szczęście nic takiego nie ma miejsca. W Krężołkach  skręcam w bruk, który niestety trwa około 4km. W pewnym miejscu kuszą wygodne płyty skręcające w lewo, ale to ślepa uliczka, trzeba wrócić na ten upierdliwy bruk.... Od leśniczówki po lewej grunt jest lepszy, wyjeżdżam na drodze odwiedzonej wczoraj (okolice Pęplina), szybko w prawo i do Charnowa. Wyjątkowo zły pies mnie tu ściga. Jadę żółtym szlakiem, który prowadzi aż do Ustki. Dobrze oznaczony i urozmaicony, XC z koniecznością niesienia roweru czasami, ale widoki (mostek na Słupii, pagórki, las) wynagradzają trudy. Przy wyjeździe na szosę  spotykam grupę rowerzystów z Ustki, niemal na pewno jest to Klub Turystyki Rowerowej "Bezkres". Przy wyjeździe z Ustki zajeżdżam do Hotelu "Trojanowski" po pieczątkę, ale recepcjonista jest nieuchwytny. W Zaleskiem mały stop, ale dłuższy wypoczynek dopiero w Naćmierzu, tu pieczątka. Czuję się wyjątkowo padnięty, to pewnie wynik braku przystanków wcześniej - Snickersy robią jednak swoje, po Barzowickiej (z 52km/h w Drozdowie) prosto do domu.

24-04-2005
Km: 73,40
Czas: 3h46m
Średnia: 20,25
Kto: sam
Licznik: 4430
goldKOT: 480


sobota, 23 kwietnia 2005

Trasa 80

Postomino, Możdżanowo, Gać, Reblino, Słupsk, Bierkowo, Bruskowo Wielkie, Duninowo, Zaleskie, Postomino
 Wietrzna pogoda, kilka pierwszych kilometrów dość ciężko. W Możdżanowie skręcam w zieloną ścieżkę rowerową. Duuży pies startuje do mnie, ale jestem szybszy. Droga polna rozjeżdżona przez traktory, trzeba jechać też polem, dalej trochę szutru. Foto w 'gaciach', przystanek jednak dopiero w Reblinie, w przydrożnym barze, tu pieczątka i bardzo dobre flaczki z drobiu. Do Bierkowa chciałem skręcić wcześniej, ale skręt jest nieoznakowany i dojeżdżam do Słupska. Na rondzie obok PKO w lewo, do końca prostą i z powrotem na zielony szlak. Do Bierkowa najpierw płyty, potem szuter. Teraz jedzie się dużo lepiej, wiatr zelżał, nawet nie robię kolejnego stopu. W Bruskowie w prawo i ładnym lasem do Duninowa, wyjeżdżam w Zaleskiem i tu już znanym odcinkiem do Postomina. 

23-04-2005
Km: 52,67
Czas: 2h31m
Średnia: 20,92
Kto: sam
Licznik: 4354
goldKOT: 4
70


czwartek, 21 kwietnia 2005

Trasa 79

Darłowo, Krupy, Str. Jarosław, Radosław, Wilkowice, Mazów, Chudaczewko, Kanin, Karsino, Zakrzewo, Darłowo
Powtórka trasy nr 46, tym razem samotnie. Pierwszy etap aż do samego Radosławia niemal bez przerw, z foto po drodze. Jedzie się wyśmienicie, bo z wiatrem. W Radosławiu stop, ale tym razem w innym sklepie, tym 'na przeciwko' :) Od Wilkowic zaczyna się dużo trudniej - wiatr. Po przejechaniu lasku i postoju w Kaninie ostatnie 13 kilometrów to prawdziwy 'wyrabiacz charakteru' - wiatr dokładnie w twarz, silny, niezmienny i zimny. Pomimo jazdy z max. 15km/h ogólna średnia nawet przyzwoita, choć po powrocie do domu wyglądam jak indianin.
21-04-2005
Km: 51,17
Czas: 2h30m
Średnia: 20,43
Kto: sam
Licznik: 4301
goldKOT: 4
60


niedziela, 17 kwietnia 2005

Trasa 78

Darłowo, Karsino, Kanin, Chudaczewko, Staniewice, Sławsko, Sławno, Tychowo, Kczewo, Wrząca, Korzybie, Łętowo, Gwiazdowo, Sławno, Str.Kraków, Jarosławiec, Barzowice, Drozdowo, Darłowo
Niedzielna trasa, wspólny wyjazd z Andrzejem, rozpoznanie sił przed wakacjami. Prognozy są mało optymistyczne, ale okazuje się, że nie jest tak źle. Wyruszamy o 8.20, po 5km zorientowałem się, że nie wziąłem mapy. Będziemy jechać na pamięć :) Pierwszy odcinek pod wiatr, przystanek w Kaninie. Dalej jedziemy przez las do Chudaczewka i Staniewic. Tutaj skręcamy do Sławska, gdzie postój. Za Sławnem zjeżdżamy w kierunku Tychowa. Tu przekraczamy granicę województwa, Andrzejowi zaczyna telepać błotnik, na stopie w Kczewie próbujemy coś z tym zrobić, ale okazuje się, że sznurek jest najlepszym rozwiązaniem. Za Kczewem wahamy się, gdzie jechać, wybór pada na Wrzącą. W wiosce zasięgamy języka i klaruje się wizja dalszej trasy. W Korzybiu skręcamy na Łętowo, foto na moście, na początku lasu jakieś zebranie wędkarzy, ale nie zostajemy na rybkę. Ponownie jadę trasą znaną z nr 67, teraz to zupełnie inna jazda, choć piach jest mało przyjemny. Odwiedzamy też jeziorko, a stop w Łętowie. Po dojechaniu do Sławna stwierdzamy, że dłuższy stop jest wskazany. Nie korzystamy z uroków restauracji w stylu PRLu, zamiast tego kiełbaska, bułki i ser na skwerku w centrum. Od Sławna jedzie się ciężko, z powodu ciężkiego żołądka, dystansu i (przede wszystkim) silnego wiatru, który nie odpuszcza aż do Jezierzan przed Jarosławcem. Ponownie odpoczywamy w Kaninie, mozolna walka z wiatrem. W Jarosławcu foto nad morzem - po raz pierwszy widzę wyciągnięte na brzeg kutry, aż wstyd jak na mieszkańca Pomorza :) Już z wiatrem pokonujemy ostatni fragment, w domu ok. 19tej. Rekord odległości dziennej pobity! No i muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem formy Andrzeja, to jego pierwsza trasa tak długa, a dał radę dzielnie!
AndrzejR: Witam. Ja także jestem mile zaskoczony swoją formą. Spodziewałem się ciężkiej przeprawy no i ją miałem. Ale było dobrze! Trasa mimo braku mapy była bardzo ciekawa, Jazda na czuja (jak to nazwał Seba) okazała się wyjątkowo trafna. Najbardziej podobał mi się odcinek w lesie, gdzie mijaliśmy super jezioro oraz "wesołych" wędkarzy. Już dziś mogę stwierdzić , że lubię wiatr! Ale tylko w plecy;). Boli mnie tylko ...zgadnijcie co? Pozdro!
17-04-2005
Km: 133,57
Czas: 7h15m
Średnia: 18,42
Kto: z AndrzejemR
Licznik: 4241
goldKOT: 4
50







sobota, 16 kwietnia 2005

Trasa 77

Darłowo, Jeżyczki, Dobiesław, Wiekowo, Przystawy, Słowino, Domasławice, Rusko, Darłowo
Dość dokuczliwy wiatr tej soboty, ale Adam dał radę dzielnie. Pierwszy odcinek aż do Dobiesławia, tu pieczątki i foto na tle OSP. Za Wiekowem robimy sobie sesję na torach. W Przystawach jedziemy przez las aż do Słowina, to kolejny stop. Pod wiatr jedziemy powolutku, wybieramy lepszą nawierzchnię przez Domasławice. Dla Adama to rekord długości pojedynczej trasy.

Adam: Owszem, rekord odległości, ale także średniej. W lesie przed Słowinem napotkaliśmy Chatę Krasnoluda (przynajmniej ja to tak nazwałem).
16-04-2005
Km: 42,17
Czas: 2h28m
Średnia: 17,01
Kto: z Adamem
goldKOT: 4
40




czwartek, 14 kwietnia 2005

Trasa 76

Karwice, Smardzewo, Żegocino, Lejkowo, Sierakowo Sławieńskie, Ratajki, Kusice, Bartolino, Malechowo, Karwice
Piękny, ciepły czwartkowy ranek, start z Karwic. W Smardzewie w prawo w kierunku Żegocina, tutaj teren zaczyna się lekko falować, przyjemny zjazd w Świecianowie. Od Lejkowa do Sierakowa otwarty teren, przyjemne proste odcinki. Pierwszy stop i pieczątka w Sierakowie, tutaj zdjęcia przy sympatycznym, małym kościółku filialnym. Już mam opuszczać wioskę, a tu niespodzianka! Zupełnie wyleciało mi z głowy, że to tu mieści się Miasteczko Hobbitów! No to czas na zdjęcia. Kilka kilometrów dalej budynek starej gorzelni, teraz też coś się tu produkuje, ale już chyba nie to, na co wskazywałaby nazwa :) Dojeżdżam do Ratajek, te tereny, bardzo urokliwe, już znam. W Kusicach w prawo, tu kolejny nowy odcinek. Za mostem na Bielawie kończy się asfalt (4) i do Bartolina po brrrrruku. Ostatni odcinek główną szóstką.

Trasa godna polecenia, bardzo urozmaicona nawierzchniowo i widokowo!
Data: 14-04-2005
Km 43,93
Czas: 2h01m
Średnia: 21,65
Kto: sam
Licznik: 4043
goldKOT: 430




niedziela, 10 kwietnia 2005

Trasa 75

Karwice, Ostrowiec, Krąg, Polanów, Jacinki, Bukowo, Laski, Lejkowo, Sulechowo, Bartolino, Malechowo, Karwice
...nie wszystko na dzisiaj, bo w trakcie delektowania się kawą po trasie 74, po kilku minutach 'zgadania się' przez internet, ustalamy z Bartkiem, że ruszamy z Karwic, spod Motelu Solny. Pierwszy mały przystanek w Ostrowcu, potem przyjemne zjazdy, i oczywiście nieco mniej - podjazdy. W Krągu foto i śliczna pieczątka. Od Krągu trasa mi nieznana, piękne lasy, pofalowany teren. Zamieniamy się rowerami, ale dla mnie rama za duża, choć prawda, że rowerek lekki! Stop w Polanowie i jedziemy do Jacinek. Ten super zjazd, który pamiętam z trasy, nieźle daje mi w kość. W okolicach Domachowa Bartek ściga się ze skuterem, na zachodzie straszą chmury deszczowe, ale u nas słonecznie, tylko dość chłodno. Asfalt po zimie tragiczny, wszędzie mnóstwo dziur. Dłuższy stop w Sulechowie, tu 'zbieg telefonów' od naszych pań. Końcówka ciężka, bo może ten przystanek za długo trwał ;) W Karwicach zastanawiam się, czy nie pokręcić trochę przednim kołem, aby uzyskać 4000 na liczniku :)
Data: 10-04-2005
Km: 66,54
Czas: 3h07m
Średnia: 21,24
Kto: z Bartkiem
Licznik: 3999
goldKOT: 4
20



Trasa 74

Darłowo, Zakrzewo, Karsino, Wszędzień, Naćmierz, Rusinowo, Barzowice, Drozdowo, Darłowo
Na tyle chłodny dzień, że po krótkim rozbiegu po Darłowie, wracam po opaskę i rękawiczki. Pierwszy wspólny wyjazd z Robertem, jedziemy z wiatrem i bez przerwy aż do Barzowic. W trasie uczę się techniki jazdy pod wiatr i innych użytecznych rzeczy - dzięki Robert ! :) W Barzowicach stop i pieczątka, tuż za górką zdjęcia. W Drozdowie z górki 58km/h. W domu po kilkunastu minutach przerwy okazuje się, że to nie wszystko na dzisiaj....
Data: 10-04-2005
Km: 40,38
Czas: 1h54m
Średnia: 21,21
Kto: z Robertem
Licznik: 3932
goldKOT: 4
10


sobota, 9 kwietnia 2005

Trasa 73

Darłowo, Dąbki, Bukowo Morskie, Pęciszewko, Przystawy, Darłowo - "szlak Cystersów"
Robimy z synkiem powtórkę trasy nr 57. Pierwszy przystanek w Dąbkach, kolejny w Bukowie Morskim, tu pieczątki. W lesie robimy kilka zdjęć, kolejnych kilka na staaarym moście na Grabowej. W Pęciszewku bliskie spotkanie z kozłem, do domu bez przystanków. Trzeba zaznaczyć, że Adam wyjątkowo dzielnie się spisał kondycyjnie.
Data: 09-04-2005
Km: 23,85
Czas: 1h36m
Średnia: 14,86
Kto: z Adamem
Licznik: 3892
goldKOT:
400






piątek, 8 kwietnia 2005

Trasa 72

Darłowo, Zakrzewo, Karsino, Kanin, Str.Kraków, Grzybno, Str.Jarosław, Krupy, Darłowo

Historyczny dzień - dzień pogrzebu Jana Pawła II-go...

Wyjazd późnym popołudniem, na drogach jednak nie tak pusto, jak zakładałem, że będzie. Za Karsinem mijam pozdrawiając dwóch bikerów, stop na przystanku leśnym za Str.Krakowem, tu mała regulacja ustawienia wczoraj zamontowanych klamkomanetek Alivio. Stop z pieczątką w dobrze znanym sklepie w Starym Jarosławiu i do domu. Ponownie poprawiona średnia.

Data: 08-04-2005
Km: 41,42
Czas: 1h44m
Średnia: 23,86
Kto: sam
Licznik: 3869
goldKOT: 3
90

czwartek, 7 kwietnia 2005

Trasa 71

Darłowo, Jeżyczki, Boryszewo, Bukowo Morskie, Dąbki, Żukowo Morskie, Darłówko Zach, Darłowo

Powtórka trasy nr.25, tym razem samotnie. Czasu rano niewiele, bo mam umówiony serwis roweru. Początkowo pod wiatr, pierwszi jedyny stop z pieczątką w Boryszewie. Za Boryszewem rozważam, czy nie przejechać przez las (odbić w prawo za Boryszewem), ale rower jakoś sam jedzie znaną trasą, tak więc innym razem tędy. Podbijam rekordową średnią.

Data: 07-04-2005
Km: 29,89
Czas: 1h17m
Średnia: 23,07
Kto: sam
Licznik: 3827
goldKOT: 3
80

niedziela, 3 kwietnia 2005

Trasa 70

Sucha Koszalińska, Łazy, Mielno, Gąski, Dworek, Borkowice, Kładno, Ustronie Morskie, Kukinia, Dygowo, Bardy, Wrzosowo, Strachomino, Dobrzyca, Wierzchomino, Popowo, Dobre, Mścice, Jamno, Koszalin, Gorzebądz, Sucha Koszalińska
Piękny niedzielny dzień, mam w zamiarze pobić mój dotychczasowy rekord odległości. Start z Suchej o 9tej, najpierw do Łaz i Mielna, przed Unieściem foto przy bunkrach. Z rozpędu w Gąskach jadę w kierunku Dworka, ale wracam do Ustronia przez Śmiechów i polną za Kładnem (uwaga - mnóstwo gruzu tu ludzie wywożą, można złapać kapcia). Jedzie się na tyle dobrze, że pierwszy stop robię dopiero w Ustroniu Morskim, tu pieczątka. Super-Fish w Kukini (a się zastanawiałem, skąd ja znam nazwę tej miejscowości - reklama za czasów radia). W Dygowie bliskie spotkanie z pociągiem, a w Bardach wypoczynek na trawie. Koparka, ciągnik, maluch - wyprzedzone :) Kolejny stop w Dobrzycy, po nim zaczynam odczuwać ból pleców, ale po jakimś czasie okazuje się, że to nie plecy, tylko płuca - jestem już dość zmęczony. Popowo, Dobre, młyny w Stoisławiu, w Mścicach spotykam Andrzeja, ale nie jedziemy razem. Przed Koszalinem na Jamno, bocznymi drogami objeżdżam centrum, ostatni oddech i ostatni etap w umiarkowanym tempie. Od mniej więcej 90km tempo troszkę spadło, ale o dziwo średnia niezła - to przez żwawy początek.

Z zadowoleniem stwierdzam, że nie ma bólu nóg, tyłka (slipy Accent Corso - OK), jedynie ten zmęczeniowy ból w płucach... Założenie wycieczki, czyli rekord dystansu, wypełnione!
Data: 03-04-2005
Km: 126,14
Czas: 6h07m
Średnia: 20,60
Kto: sam
Licznik: 3789
goldKOT: 3
70




sobota, 2 kwietnia 2005

Trasa 69

Darłowo, Krupy, Str.Jarosław, Kowalewice, Sulimice, Darłowo
 Rekreacyjna trasa w sobotnie popołudnie, dla Adama pierwsza po zimie. Częste przystanki, pierwszy w Krupach, kolejny na długiej prostej za Str.Jarosławiem. Pieczątka w Kowalewicach, tu też odwiedzamy stary wiatrak (bez skrzydeł). Od Sulimic prosto do domu ze sprzyjającym wiatrem.

Adam: Ciężko było, bo to pierwsza trasa po zimie, w końcu wiem o co chodzi z tymi przerzutkami!
Data: 02-04-2005
Km: 30,68
Czas: 1h52m
Średnia: 16,38
Kto: z Adamem
Licznik: 3663
goldKOT: 3
60





piątek, 1 kwietnia 2005

Trasa 68

Darłowo, Zakrzewo, Karsino, Wszędzień, Łącko, Naćmierz, Barzowice, Drozdowo, Darłowo
Czwartek rano, piękne słońce, dość chłodno, ale z każdą chwilą robi się coraz cieplej. Celem jest dojechanie do Łącka i wykonanie zdjęć ładnemu kościołowi. Przed samym Łąckiem krótki fragment, którego o dziwo wcześniej nigdy nie jechałem. W wiosce jedyny stop, pieczątkę biorę od bardzo sympatycznej sołtysowej, nalega, abym wszedł i, chociaż szkoda mi jej terakoty, wchodzę. Wymiana uprzejmości, pieczątka. Bardzo mi się ta wioska podoba, taki jakiś spokój, a pogoda jeszcze nadaje jej uroku. Z Łącka przez Naćmierz do tradycyjnego 'miernika' aktualnej kondycji - Barzowicka Góra (poszło nieźle) i po 2 godzinach w domu.
Data: 01-04-2005
Ilość km: 43,54
Czas: 1h58m
Średnia: 22,01
Kto: sam
Licznik: 3633
goldKOT: 3
50
2000 km na Unibike'u