niedziela, 29 maja 2005

Trasa 96

Darłowo, Krupy, Str.Jarosław, Str.Kraków, Kanin, Karsino, Zakrzewo, Darłowo

Na szczęście nie było tak upalnego dnia, jak sugerowały prognozy. Wycieczka z synkiem, spokojnie, choć jeszcze w Darłowie podniósł mi poziom adrenaliny - próbował wymusić pierwszeństwo na samochodzie. Krótki przystanek w Krupach (1), kolejny dłuższy w Str.Jarosławiu (2), tu pieczątki. Wracamy kilkaset metrów, aby skręcić w 'długą prostą'. W Kaninie kolejny przystanek (4) i przygotowujemy się na jazdę pod wiatr. Ostatni odcinek mozolny, jednak w domu Adaś nie zmęczony na maxa:)

29-05-2005
Km: 39,28
Czas: 2h23m
Średnia: 16,48
Kto: z Adamem
Licznik: 54
49
goldKOT: 630



sobota, 28 maja 2005

Trasa 95

Darłowo, Karsino, Ronino, Postomino, Marszewo, Królewo, Naćmierz, Wszędzień, Karsino, Darłowo

Troszkę się spaliłem słońcem wczoraj:) Kask przydaje się nie tylko jako zabezpieczenie, chroni też czółko przed słońcem:) Objazd znanych okolic, stop i pieczęć w Roninie (kolejny punkt do 'ulubionych przystanków'), przez Postomino do Marszewa, w lewo w kierunku Darłowa, kolejny stop w Naćmierzu. Nie jadę jednak przez Barzowice, wracam do skrzyżowania i jadę przez Wszędzień. Ten odcinek z wiatrem, co chwila doganiam ten sam autobus... - nie, nie, nie pędzę tak, po prostu ma częste przystanki:)

28-05-2005
Km: 55,10
Czas: 2h24m
Średnia: 22,82
Kto: sam
Licznik: 5410
goldKOT: 6
20


piątek, 27 maja 2005

Trasa 94

Darłowo, Ronino, Postomino, Górsko, Zaleskie, Swołowo, Reblino, Kuleszewo, Korzybie, Sławno, Str.Jarosław, Darłówko, Darłowo
 Piękny i ciepły majowy dzień, wyjazd około 10tej. Z wiatrem mknę jak strzała, stop w Roninie (1), w Postominie jadę do Górska (2) sprawdzić, czy da się przejechać przez poligon, ale nic z tego, nie pomogły prośby i sugestie 'szybkiego przemknięcia'. Trzeba wrócić. Po raz pierwszy w Swołowie, chałupy 'w kratę', troszkę bruku, takie mniej wyeksploatowane Kluki. Przystanek i pieczątka w Reblinie (4), byłem tu kiedyś daaawno temu (patrz trasa nr 2). Jadę w kierunku Wrzącej, ale odbijam w lewo, przy stacji kolejowej w Słonowicach zaczyna się biały szuter aż do Kuleszewa. Teraz asfalt, piękne lasy i widoki na okolice Słupska. Stop na przystanku leśnym (5). W Korzybiu kolejna regeneracja (6), tu spotykam wyjątkowo niesympatycznego sakwiarza - nie warto opisywać jego zachowania, żeby go nie uwieczniać :) Za Sławnem kolejny stop w sprawdzonym miejscu (pomyślałem sobie, że chyba zrobię mapę przystanków przyjaznych rowerzystom.) W Grzybnie kieruję się na Kanin, skręcając w lewo i przez las dojeżdżając do Starego Jarosławia. W Krupach stop (8), już wiadomo, że będzie potrzeba kilku kilometrów, jedziemy więc z Anią do Darłówka, piwko na plaży (9). Nieznacznie poprawiam rekord odległości dziennej.

27-05-2005
Km: 136,65
Czas: 6h41m
Średnia: 20,44
Kto: sam
Licznik: 5355
goldKOT: 6
10


czwartek, 26 maja 2005

Trasa 93

Darłowo, Jeżyczki, Wiekowo, Grabowo, Niemica, Kusice, Ratajki, Sowno, Krytno, Nadbór, Nacław, Kościernica, Szczeglino, Węgorzewo, Sianów, Sucha Koszalińska
 Wyjazd rano w piękny czwartek, Boże Ciało. Do Wiekowa, znaną trasą, tuż za przejazdem odbicie w lewo na Grabowo, również dawno tu nie byłem. Przy głównej 6-ce sprawdzam mapę i z górki do Niemicy, mijając licznych procesowiczów jadę do Kusic, wioski po-PGR-owskiej (1). Przystanek odkładam do Ratajek, tu dobrze znany ogródek (2), pieczątka i przystanek. Kolejny etap do Nadboru, ten etap po raz pierwszy, asfalt OK, dużo lasu, ładna trasa, mały ruch. Przed Nacławiem (3) foto zabytkowej alei drzew. Jadę ponownie trasą znaną z nr 49, teraz jednak to zupełnie inne widoki - nie ma parującego lodu, sama zieleń:). Myślę o jeszcze jednym stopie, ale wychodzi etap bez przerw do Suchej.

26-05-2005
Km: 75,11
Czas: 3h20m
Średnia: 22,47
Kto: sam
Licznik: 5218
goldKOT: 600



niedziela, 22 maja 2005

Trasa 92

Sławno, Tychowo, Korzybie, Suchorze, Barnowo, Górki, Wierszyno, Kołczygłowy, Suchorze, Korzybie, Sławno

Wyjazd ze Sławna o 9.45, w założeniach miała to być próba pobicia rekordu odległości, ale pogoda pokrzyżowała plany. Początek spokojny, rozkładam siły racjonalnie, stop w Korzybiu (1). Od Barcina teren mi nieznany, długie proste odcinki, asfalt miejscami naprawdę fatalny. Tuż przed Barnowem zaczyna padać, tu stop i pieczątka (2). Czekam, ale nie zapowiada się na poprawę. Tak więc decyduję nie jechać do Bytowa, skręcam w kierunku Górek, tu piękna trasa, wąska asfaltowa droga, przeważnie z górki. Miałem zamiar jechać w kierunku Dębnicy, ale rozpadało się naprawdę solidnie i przeoczyłem zjazd zmagając się z aurą. Mały odpoczynek na przystanku w Uliszkowicach (3). Deszcz trochę odpuścił, w tych warunkach widać różnicę w sprawowaniu się ciuchów, moje obecne spodenki nie nadają się do niczego. Ponownie odwiedzam sklep w Korzybiu, to już ostatni stop. W Sławnie o 16.00.

22-05-2005
Km: 104,89
Czas: 4h49m
Średnia: 21,71
Kto: sam
Licznik: 5140
goldKOT: 5
90




sobota, 21 maja 2005

Trasa 91

Karwice, Ostrowiec, Krąg, Wielin, Podgóry, Janiewice, Brzeście, Sławno, Karwice
Bardzo ciepło, i chociaż zapowiada się na deszcz, jadę do Karwic na punkt początkowy. Znaną już (choć nielubianą z powodu strasznej dziurawki) trasą do Krągu, tu mały odpoczynek. Kilka kilometrów za Krągiem skręcam w lewo. Obok rezerwat Wielin, samą wioskę mijam jakoś z boku. Po kolejnych kilku km w lewo, wąski ale ładny asfalt i baaardzo przyjemna zgórka. Za Podgórami w lewo na znany już odcinek, ale potem znowu w prawo i jadę z niebieskim szlakiem pieszym. Aż do Janiewic bruk, całe szczęście, że da się jechać w miarę dobrym poboczem, bo bym zęby pogubił. Z prawej ładne jeziorko Janiewickie, szkoda, że wejście na kładkę zamknięte. W Janiewicach stop, posiłek i pieczątka. Do Sławna przez Brzeście (mała, ale ładna wioska, mają coś w rodzaju estrady z ciosanego drewna.) Wyjeżdżam przed Gwiazdowem, stąd do Karwic przez Sławno.
21-05-2005
Km: 69,75
Czas: 3h24m
Średnia: 20,47
Kto: sam
Licznik: 5035
goldKOT: 5
80



 

piątek, 20 maja 2005

Trasa 90

Darłowo, Jeżyce, Jeżyczki, Wiekowo, Dąbrowa, Karnieszewice, Wierciszewo, Dąbki, Darłowo
Jazda w piątkowy wieczór, pierwszy na tyle ciepły w tym roku, że w krótkich spodenkach. W Jeżycach zorientowałem się, że nie wyzerowałem licznika. Pierwszy fragment pod wiatr. W Wiekowie po przejeździe przez tory uświadamiam sobie, że bardzo dawno tędy nie jechałem. Przystanek w Dąbrowie (1) i tu pieczątka. Po drodze w Karnieszewicach (2) małe foto (f1) (kontrast z zimą - f2), teraz żwawiej do domu, z przystankiem w Glęźnowie (3).
20-05-2005
Km: 52,22
Czas: 2h16m
Średnia: 23,04
Kto: sam
Licznik: 4966
goldKOT: 5
70



czwartek, 19 maja 2005

Trasa 89 - wielki pech

Darłowo, Słowino, Boleszewo, Stary Jarosław, Krupy, Darłowo
Dzień wielkiego pecha. Lub może przestrogi przed czymś, sam nie wiem, nie jestem w sumie przesądny, ale... Rano spaliła mi się żarówka w łazience. OK, to nic. Potem nie mogłem otworzyć żadnego z trzech zamków na bagażnikach dachowych! W końcu zamek wypadł z mocowania pokruszony i został mi w ręku. OK, nie pojadę autem, tylko z domu rowerem. Zakładam okulary i ... pękają mi w rękach!!! Boję się jechać! Z myślą, że to tyle z jazdy na dziś, naprawiam spokojnie zamki, ale koło 9-tej jednak mnie ciągnie, mimo sprzeciwów Ani powtórka trasy nr 58, w drugą stronę. Po przystanku w Boleszewie atakuje mnie osa, wpadając pod okulary i żądląc! No tego już za wiele. Pomocna ekspedientka w sklepie zaleca natrzeć cebulą, co też robię. Bardzo spokojnie wracam do domu. I tak sobie myślę - może coś rzeczywiście było w powietrzu i dobrze, że nie pojechałem nigdzie dalej?...
19-05-2005
Km: 39,09
Czas: 1h45m
Średnia: 22,21
Kto: sam
Licznik: 4914
goldKOT: 5
60

 

sobota, 14 maja 2005

Trasa 88

Karwice, Ostrowiec, Osowo, Ciecholub, Kępice, Barcino, Korzybie, Tychowo, Sławno, Krupy, Darłowo
 Ania wiezie mnie do Karwic, sobota ciepła, choć wietrzna. Pierwszy etap mozolny właśnie z powodu wiatru, za Ostrowcem w lewo w kierunku Osowa, gdzie stop w sklepiku, w którym skupia się całe życie kulturalne wioski. Przed Ciecholubiem jedyna fotka, nie skręcam od razu zgodnie z kierunkowskazem w lewo, jadę prosto i przed samymi torami dopiero kierunek na Kępice. Piękny odcinek - szkółki leśne, lekko pofalowany dobry asfalt, obok tory, nawet pociąg trafiłem :) Po prawej elektrownia wodna Biesowice. Przystanek i pieczątka na stacji paliw w Kępicach i odpoczynek pod parasolem. Ostra górka przed Obłężem. Asfalt dziurawy aż strach. Bez przerw aż do 'u Ani' za Sławnem. Po ostatnim posiłku prosto do domu, gdzie stwierdzam przyzwoitą średnią jak na taką odległość.

14-05-2005
Km: 92,98
Czas: 4h09m
Średnia: 22,40
Kto: sam
Licznik: 4866
goldKOT: 5
50




czwartek, 12 maja 2005

Trasa 87

Darłowo, Karsino, Naćmierz, Łącko, Jezierzany, Jarosławiec, Wicko, Barzowice, Drozdowo, Darłowo

Po deszczowym weekendzie w końcu się przejaśniło na tyle, że można ruszyć gdzieś dalej. Najpierw prosto do Karsina, w lewo do Naćmierza, przed samą wioską w prawo do Łącka. Tutaj dłuższy postój (jeden pod zabytkowymi lipami, drugi w sklepiku po lewej stronie, tu pieczątki). Czerwonym szlakiem do Jezierzan. Jarosławiec powoli szykuje się do sezonu, wiele punktów już otwartych. Za Jarosławcem prosto pasem i leśną do Wicka. Z Barzowic wariant standardowy, przez Drozdowo do Darłowa.

12-05-2005
Km: 47,93
Czas: 2h06m
Średnia: 22,70
Kto: sam
Licznik: 4762
goldKOT: 540
PP: 62

wtorek, 3 maja 2005

Trasa 85 i 86

Darłowo, Domasławice, Zagórzyn, Jeżyce, Darłowo
 Powtórka trasy nr 15, przyjemny dzionek, ale mglisto i dość chłodno. Najpierw przez Domasławice, dalej w prawo na Zagórzyn, wąską ładną asfaltówką, potem szutrową do Jeżyc Kolonii, przystanek w Jeżycach i tam pieczątki. Dojeżdżając do Jeżyc spotykamy sołtysa zamykającego sklep, ale wraca dla nas. Stuknęło 3000 km na Unibike'u. To dla mnie na dziś nie wszystko...

03-05-2005
Km: 20,47
Czas: 1h12m
Średnia: 17,07
Kto: a Adamem
Licznik: 4643
goldKOT: 520


Darłowo, Krupy, Str.Jarosław, Grzybno, Str.Kraków, Kanin, Karsino, Dzierżęcin, Barzowice, Drozdowo, Darłowo

... ciąg dalszy to niemal powtórka trasy nr 72. Troszkę się rozchmurzyło, przystanek w Str. Jarosławiu. Nie pierwszy raz jadę tą trasą, ale tym razem baczniej oglądam okoliczne lasy. 'Swego nie znacie' - gdybym nie doczytał, że mamy tu rezerwat Słowieńskie Dęby, śmigałbym przed siebie bez rozglądania się. A warto. W Kaninie jak zwykle postój, w Karsinie mała modyfikacja trasy, skręcam w prawo do Dzięrżęcina. Płyty, piasek i pod górkę. W wiosce mała przygoda z pieskiem, już mam ich po uszy, gaz pieprzowy będzie kolejnym zakupem. Piękne wiatraki we mgle. Przed Barzowicami chyba robią jakiś wodociąg, w każdym razie droga jest nieprzejezdna, muszę nieść rower przez chwilę. Pomachałem znajomym (rodzice moich uczniów) i z Barzowic prosto do domu.
 
03-05-2005
Km: 43,92
Czas: 2h04m
Średnia: 21,25
Kto: sam
Licznik: 4687
goldKOT: 530
PP: 60


poniedziałek, 2 maja 2005

Trasa 84

Darłowo, Jeżyczki, Dobiesław, Wiekowo, Wiekowice, Karnieszewice, Sianów, Sucha Koszalińska, Dąbki, Darłowo
 Drugi dzień długiego weekendu, wyjeżdżam o 9tej, lekki wiatr. Pierwszy stop w Wiekowicach, potem przez las. W pewnym momencie krajobraz wydaje mi się mniej znajomy, z początku zrzucam to na karb innej pory roku, ostatnio jechałem tu trasą 53, po pewnym czasie okazuje się, że miałem prawo nie znać, bo zboczyłem w nowy szlak :) Wyjeżdżam w Wierciszewie, tu pieczątka. Po przekroczeniu krajowej 'szóstki' jadę do nadleśnictwa Karnieszewice, ale zawracam, atakują mnie 3 psy, no i droga najwyraźniej nigdzie dalej nie prowadzi, ale jakoś nie chciałem sprawdzać :) Odcinek do Sianowa 6-ką, po pieczęci do PP jadę osiedlem w kierunku Suchej. Stop u teściów i bez żadnych już przystanków do domu przez Dąbki.

02-05-2005
Km: 62,65
Czas: 2h54m
Średnia: 21,58
Kto: sam
Licznik: 4623
goldKOT: 510
PP: 55


niedziela, 1 maja 2005

Trasa 83

Ustka, Objazda, Gąbino, Gardna Wielka, Smołdzino, Smołdziński Las, Kluki... i z powrotem do Ustki
 Jedziemy rano, po raz pierwszy z trzema rowerami na dachu, do Ustki. Pochmurno, dość ciepło i bezwietrznie. Pierwszy przystanek w Objeździe, tu pieczątki. W Gąbinie wjeżdżamy na drogę ze Słupska, ruch jest niesamowity. Zastanawiamy się, jak te wszystkie auta się w Klukach pomieszczą. W Gardnie pierwsza pieczęć do odznaki rajdu Przyroda Polska 2005. W Smołdzinie zastanawiamy się nad wejściem na wieżę widokową Rowokół, ale przekładamy na inny raz. Odwiedzamy natomiast Muzeum Przyrodnicze Słowińskiego Parku Narodowego. Ruch drogowy przybiera rozmiary absurdu, ale nie ma jak wybrać innej drogi. W Klukach okazuje się, że trafiliśmy na festyn Czarne Wesele, dlatego też ludzi masa. Samochody parkują przy drodze już od tablicy z nazwą miejscowości. Zjadamy kiełbaskę, Adaś zwiedza skansen, wbijamy okolicznościowe pieczątki. Droga powrotna już nieco trudniejsza, pogorszyła się pogoda, zaczyna padać. Górki dają się we znaki A i A. W Gąbinie jedziemy nieco inaczej. Adaś już bardzo zmęczony, ale jakoś docieramy szczęśliwie do celu, choć Ania nie bardzo potrafi wyjść z samochodu :)

Adam: Prawie popłakałem się ze zmęczenia, ale dałem radę. Mam taki rekord odległości, że chyba przez długie lata go nie pobiję...

01-05-2005
Km: 81,68
Czas: 5h07m
Średnia: 15,94
Kto: z Adamem i Anią
Licznik: 4560
goldKOT: 500
PP: 35