czwartek, 30 marca 2006

Trasa 132

Darłowo, Darłówko, Wicie, Barzowice, Drozdowo, Darłowo

To się nazywa urlop od rowerowania. Prawie pół roku!!! Powód - takie rozłożenie godzin pracy, że nie ma mowy o kręceniu w czasie tygodnia, w weekend natomiast siatkówka, tenis, poza tym zima była bardzo zimowa tego roku, ze śniegiem leżącym niemal bezustannie. Obawiałem się trochę tego pierwszego kontaktu z rowerem po tak długim czasie, poniekąd słusznie - znowu musze budować formę i przyzwyczajać tylną część ciała do roweru. Jadąc wzdłuż wydm z zaskoczeniem stwierdzam, że pociągnęli płyty i nasyp aż do samego przekopu. Jest nawet przygotowany metalowy mostek, na razie leży z boku. Było jednak też negatywne zaskoczenie - po drugiej stronie przekopu zdjęli duże fragmenty płyt, docelowo pewnie będą lepsze niż przedwojenne jumbo, i w piachu musiałem rower kilka razy prowadzić. Podjazd spokojny pod 'barzowicką' i w domu akurat przed pracą. Od dziś czwartki znowu dostępne dla jeżdżenia, trzeba się za siebie wziąć, bo latem nici z dłuższych tras.
30-03-2006
km: 27,08
T: 1h35m
AVS: 17,10
TD: 8441