sobota, 20 lipca 2013

189 - Na Kaszuby 2013 - dzień 4


Ostrów Mausz, Sulęczyno, Gowidlino, Czarna Dąbrówka, Słupsk, Postomino, Darłowo

Już wczoraj doszliśmy do wniosku, że nieco więcej dni kręcenia na miejscu by się przydało, ale czas wracać. Tym razem obieramy wariant przez Słupsk. Jest nieco łatwiejszy (trochę mniej górek - Robert na podjeździe w Sulęczynie - "Miało być z górki!"), ale mamy pod wiatr (świetnie sprawuje się nowo zakupiona wiatrówka). Mimo to tempo jest bardzo przyzwoite. Cały czas asfaltami, aut niestety nie brakuje. Po przystanku w Czarnej Dąbrówce wbijamy się w 6tkę, poboczem nie jest najgorzej, ale hałas niemiłosierny. Słupsk witamy z ulgą, bezproblemowo przez miasto. Do Bruskowa ładna ścieżka rowerowa i poprawiona nawierzchnia. Za Postominem stop w Roninie i ostatni odcinek sprawnie do domu.

Na finiszu humory dobre, wszyscy zmęczeni, ale chętni na więcej wkrótce:) Thnx guys! 

Stats:
czas: 5h54m
km: 33,1
AVS: 121,2 km/h
GSilverKOT: 920




piątek, 19 lipca 2013

188 - Na Kaszuby 2013 - dzień 3

Ostrów Mausz, Sylczno, Grabowo, Sumin, Korne, Gostomie, Ogonki, Ostrów Mausz

Pogoda nieco się nam popsuła. Deszcz możliwy w każdej chwili, ruszamy więc w czterech na krószą trasę. Po drodze odłącza się, z powodu kontuzji, Benek, więc z leśnymi drogami walczymy w mocno okrojonym składzie. Potwierdza się, że trzeci dzień nie powienien być mocno forsowny, jakoś zupełnie nie mam mocy i zapotrzebowanie na płyny ponadprzeciętne również.

Na odcinku krajowej podciągamy średnią jadąc miejscami 40km/h. Ale ogólnie mamy tych leśnych duktów nieco dosyć na mecie, choć widoki i jagody pyszne :)

Stats:
czas: 1h56m
km: 33,1
AVS: 17,1km/h
GSilverKOT: 905





czwartek, 18 lipca 2013

187 - Na Kaszuby 2013 - dzień 2

Ostrów Mausz, Zdunowice, Gostomie, Stężyca, Gołubie, Szymbark, Kolano, Ostrzyce, Brodnica, Klukowa Huta, Węsiory, Zdunowice, Ostrów Mausz

Rano dołączają do nas Piotrek i Paweł, z rowerami na aucie. Ruszamy w bardzo zróżnicowaną trasę. Najpierw lasem do Gostomia (szuter, kamienie, piach, wszystkiego po trochu w różnych proporcjach). Przez Stężycę do Szymbarka (ale bez wizyty w Domu na Głowie itd), mały fragment krajową 20tką, potem super zjazd do Kolana i czas na obiad w restauracji nad jeziorem, tuż przed Ostrzycami - smacznie i niedrogo, widok z wysokiego tarasu na deser.



Kolejny odcinek aż do wojewódzkiej 228 jest bardzo malowniczy - naprawdę Szwajcaria Kaszubska. Biorę mapę okolicy z informacji turystycznej, bo chyba tu jeszcze wrócę, rowerem lub inaczej.

Piotrek dopytuje ile do końca, wciąż wychodzi na to, że 17 km, jakby nie liczył i ile razy :)
W Węsiorach odbijamy w lewo i znowu leśną aż do celu. 70 kilometrów, ale w nogach wrażenie, jakby nieco ponad 100. Mimo zmęczenia, wieczorem siatkówka, grill i gitarra:)

Stats:
czas: 4h09m
km: 71
AVS: 17,1km/h
GSilverKOT: 890




środa, 17 lipca 2013

186 - Na Kaszuby 2013 - dzień 1

Darłowo, Sławno, Kołczygłowy, Bytów, Sulęczyno, Ostrów Mausz

Lipcowy wypad na Kaszuby czas zacząć! Na starcie stają Piotrek "Benek", Bogdan, Robert i ja. Ruszamy o 9tej w przepiękną pogodę z wiatrem w plecy. Od początku wiadomo, że średnia prędkość będzie przyzwoita, po "kilku chwilach" w Sławnie. Na ruchliwej 6-ce spotykamy Pawła, który dopinguje nas, jak team, a w szczególności D-Team, zasługuje:)

Odcinek do Suchorza łatwy, ale niespecjalnie ciekawy, za to dalej, aż do Bytowa jest gorzej - znacznie więcej aut i zaczyna się wspinanie na liczne podjazdy. W Bytowie pyszny obiad (za duży - wina Roberta!), po nim, nieco ociężali, ruszamy w ostatni odcinek. Podjazd w Parchowie staje się przysłowiowy na następne dni.

Przed Sulęczynem odbijamy w kierunku jeziora Mausz, ściślej ośrodka Szansa w Ostrowie Mausz. Szkoda, że są tam fatalne płyty jumbo na odcinku 6km, bo lokalizacja piękna. Domki mocno wiekowe i bez przesadnych wygód, ale warunki generalnie przyzwoite.Ponieważ okazuje się, że miejscowy sklepik nie oferuje nic poza chipsami i lodami, musimy wrócić 2 km do sklepu "u Mietka" po rzeczy niebędne do regeneracji zmęczonych organizmów.

Stats:
czas: 5h40m
km: 119,9 (pierwsze ponad 100 po długiej przerwie)
AVS: 21,2km/h
GSilverKOT: 875









niedziela, 14 lipca 2013

184 - Łajski koło Legionowa

W czasie naszej wizyty u Ani i Sławka, była okazja do wypróbowania nowego sprzętu Sławka (bardzo fajny MTB Kelly's na super osprzęcie, mniam) i jak to jest z ciągnięciem przyczepki dla dziecka. No i oczywiście okazja do "zaliczenia" zupełnie nowych tras. Nie jechaliśmy daleko, ale poziom "urokliwości" wysoki :)

GSilver KOT: 860







poniedziałek, 8 lipca 2013

183 - Na czereśnie do Przystaw

Na czereśnie do Przystaw

Wieczorny wypad w czterech, (Robert, Paweł, Piotrek debiutuje w D-Teamie, ja) przez Zagórzyn do Przystaw. Podczas wczorajszego wypadu "namierzyliśmy" drzewka czereśni rosnące dziko przy drodze, Robert zadeklarował wtedy, że jutro tu wrócimy, więc słowa dotrzymujemy. Bardzo słodkie! :) Powrót przez Jeżyce.

Brązowy badge Stravy (Dirt Search 250km).

Stats:
km: 31,7
czas: 1h37m
średnia: 19,6km/h


  





niedziela, 7 lipca 2013

182 - Do "Hobbitowa", D-Team w akcji

Darłowo, Jeżyczki, Dobiesław, Wiekowice, Sieciemin, Ratajki, Sierakowice, Lejkowo, Malechowo, Przystawy, Nowy Kraków, Damasłowice, Darłowo

D-Team rusza w komplecie (Paweł, Bogdan, Robert, Benek, ja) w piękną słoneczną niedzielę. Celem jest wykonanie ponad 80km, w ramach przygotowania do wyjazdu na Kaszuby.

Zaczynamy od Jeżyc, Dobiesławia i Wiekowic. Zaraz za torami wjeżdżamy w las, tu nieco błotnego cross-country. Po wyjeździe z lasu dużo "urokliwiej" aż do Dąbrowy. Mamy ochotę na przerwę, ale sklep od 13 czynny, jak poinformowała nas jedna z mieszkanek wsi. Jedziemy więc do Sieciemina. Sporo się tu zmieniło na korzyść, niezłe "hacjendy". Przystanek w sklepie, tu też pieczątka do KOTa.

Od Sieciemina aż do asfaltowej w okolicach Przytoka bardzo ładna leśna droga, szeroka i głównie w dół:) Asfalt do Ratajek też poprawiony, jedzie się gładko. Odbijamy do Sierakowic, mijamy odrestaurowaną gorzelnię i "dom właściciela gorzelni" w Sowieńskim młynie. Przystanek w Hobbitonie, Robert i Paweł obserwują pola za pomocą "lunet";) Stąd, przez Darskowo, Lejkowo gładko i z górki, ale odpłacamy mozolnym podjazdem w Święcianowie. Na stopa zatrzymujemy się w Malechowie, temperatura na Benka termometrze pokazała 45C.

Z Malechowa można by jechać prościej, ale brakłoby kilometrów do wyznaczonego celu, więc przez Przystawy i lasem, gdzie też czas na ostatni wypoczynek. Potem miał być Zagórzyn, ale z jakiegoś tajemniczego powodu mijam zjazd i lądujemy na karwickiej ze sporym ruchem aut - weekendowe powroty i koniec zjazdu pojazdów militarnych. W dobrych nastrojach i formie w Darłowie, wszystkie założenia zrealizowane :)

Sprzęt: Endomondo w komórce nie nadaje się jednak na dłuższe wypady, bateria za słaba, padła pod sam koniec. Logger za to niezawodny.
Soft: Strava lepiej liczy średnią z trasy, bo nie uwzględnia stopów. Na Endomondo trzeba pamiętać o pauzowaniu, czyli 'do bani'...

Stats:
km: 81,8
czas: 4h06m
średnia: 19,90 km/h
GSilverKot:850








sobota, 6 lipca 2013

181 - Słowińskie lasy, Boleszewo, wiatraki w Str Jarosławiu

Słowińskie lasy, Boleszewo, wiatraki w Str. Jarosławiu

 

Idealna pogoda, ruszam samotnie rano aby srawdzić leśne odcinki, którymi wcześniej nie jechałem. Czyli odbicie z karwickiej w prawo, dojazd do Nowego Krakowa, w kierunku Malechowa. Piękna trasa, wyjazd przed Gorzycą. W MAlechowie robię nawrót i znowu lasem sprawdzam odcinek do Słowina. I znowu jest pięknie:) Myślę, że mam już jako taki ogląd tych okolic i powinienem dać radę bez mapy następnym razem. 

 

Od Słowina przez Boleszewo. Od Sławno w kierunku 'nad morze' duży ruch samochodów, wakacje w pełni. Przed Starym Jarosławiem testuję szutrówki wiatrakowe, też nowe doświadczenie. Jest ciepło, ale wiatr dość dokuczliwy, średnia nieco spada w końcówce, ale jak na tę ilość szutrów jest nieźle.

 

Stats:
km: 56,5km
czas: 2h44m
średnia: 20,6km/h

czwartek, 4 lipca 2013

180 - Darłowo, Damasłowice, Zagórzyn, Nowy Kraków, Przystawy, Jeżyce, Darłowo

Darłowo, Damasłowice, Zagórzyn, Nowy Kraków, Przystawy, Jeżyce, Darłowo

Jedziemy z Robertem w dość mglisty wieczór, ale prognoza ICM twierdzi, że padać nie ma prawa. Faktycznie, do końca jazdy ani kropli.

W Damasławicach odbijamy na Zagórzyn, po dojechaniu lasem do Nowego Krakowa skręcamy w lewo. Ten odcinek, aż do leśnej krzyżówki z trasą Słowino-Przystawy, to dla mnie nowość. Na początek trochę brrruku, dalej już ładna leśna droga. Powrót przez Przystawy i Jeżyce.

Mapki gps dziś nie ma, bo w środku trasy padła bateria w loggerze. Dla bezpieczeństwa trzeba przyjąć zasadę - jedna bateria, jedna trasa.

Stats:
km: 31,9
AvS: 20km/h
T: 1h35


wtorek, 2 lipca 2013

179 - Darłowo, Damasłowice, Słowino, Przystawy, Jeżyce, Darłowo

Darłowo, Damasłowice, Słowino, Przystawy, Jeżyce, Darłowo


 

poniedziałek, 1 lipca 2013

178 - Darłowo, Cisowo, Zakrzewo, Zielnowo, Krupy, Darłowo

Lajcikowy wypad wieczorny z Capslem i Robertem. Aby wyszło zamierzone 20km, pętlimy w Darłowie i podjeżdżamy do Cisowa. Z górki 49km/h freefall :) Szutrem do Zielnowa i powrót przez Krupy.