niedziela, 7 lipca 2013

182 - Do "Hobbitowa", D-Team w akcji

Darłowo, Jeżyczki, Dobiesław, Wiekowice, Sieciemin, Ratajki, Sierakowice, Lejkowo, Malechowo, Przystawy, Nowy Kraków, Damasłowice, Darłowo

D-Team rusza w komplecie (Paweł, Bogdan, Robert, Benek, ja) w piękną słoneczną niedzielę. Celem jest wykonanie ponad 80km, w ramach przygotowania do wyjazdu na Kaszuby.

Zaczynamy od Jeżyc, Dobiesławia i Wiekowic. Zaraz za torami wjeżdżamy w las, tu nieco błotnego cross-country. Po wyjeździe z lasu dużo "urokliwiej" aż do Dąbrowy. Mamy ochotę na przerwę, ale sklep od 13 czynny, jak poinformowała nas jedna z mieszkanek wsi. Jedziemy więc do Sieciemina. Sporo się tu zmieniło na korzyść, niezłe "hacjendy". Przystanek w sklepie, tu też pieczątka do KOTa.

Od Sieciemina aż do asfaltowej w okolicach Przytoka bardzo ładna leśna droga, szeroka i głównie w dół:) Asfalt do Ratajek też poprawiony, jedzie się gładko. Odbijamy do Sierakowic, mijamy odrestaurowaną gorzelnię i "dom właściciela gorzelni" w Sowieńskim młynie. Przystanek w Hobbitonie, Robert i Paweł obserwują pola za pomocą "lunet";) Stąd, przez Darskowo, Lejkowo gładko i z górki, ale odpłacamy mozolnym podjazdem w Święcianowie. Na stopa zatrzymujemy się w Malechowie, temperatura na Benka termometrze pokazała 45C.

Z Malechowa można by jechać prościej, ale brakłoby kilometrów do wyznaczonego celu, więc przez Przystawy i lasem, gdzie też czas na ostatni wypoczynek. Potem miał być Zagórzyn, ale z jakiegoś tajemniczego powodu mijam zjazd i lądujemy na karwickiej ze sporym ruchem aut - weekendowe powroty i koniec zjazdu pojazdów militarnych. W dobrych nastrojach i formie w Darłowie, wszystkie założenia zrealizowane :)

Sprzęt: Endomondo w komórce nie nadaje się jednak na dłuższe wypady, bateria za słaba, padła pod sam koniec. Logger za to niezawodny.
Soft: Strava lepiej liczy średnią z trasy, bo nie uwzględnia stopów. Na Endomondo trzeba pamiętać o pauzowaniu, czyli 'do bani'...

Stats:
km: 81,8
czas: 4h06m
średnia: 19,90 km/h
GSilverKot:850








3 komentarze: