Ostrów Mausz, Sylczno, Grabowo, Sumin, Korne, Gostomie, Ogonki, Ostrów Mausz
Pogoda nieco się nam popsuła. Deszcz możliwy w każdej chwili, ruszamy więc w czterech na krószą trasę. Po drodze odłącza się, z powodu kontuzji, Benek, więc z leśnymi drogami walczymy w mocno okrojonym składzie. Potwierdza się, że trzeci dzień nie powienien być mocno forsowny, jakoś zupełnie nie mam mocy i zapotrzebowanie na płyny ponadprzeciętne również.
Na odcinku krajowej podciągamy średnią jadąc miejscami 40km/h. Ale ogólnie mamy tych leśnych duktów nieco dosyć na mecie, choć widoki i jagody pyszne :)
Stats:
czas: 1h56m
km: 33,1
AVS: 17,1km/h
GSilverKOT: 905
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz