czwartek, 19 maja 2005

Trasa 89 - wielki pech

Darłowo, Słowino, Boleszewo, Stary Jarosław, Krupy, Darłowo
Dzień wielkiego pecha. Lub może przestrogi przed czymś, sam nie wiem, nie jestem w sumie przesądny, ale... Rano spaliła mi się żarówka w łazience. OK, to nic. Potem nie mogłem otworzyć żadnego z trzech zamków na bagażnikach dachowych! W końcu zamek wypadł z mocowania pokruszony i został mi w ręku. OK, nie pojadę autem, tylko z domu rowerem. Zakładam okulary i ... pękają mi w rękach!!! Boję się jechać! Z myślą, że to tyle z jazdy na dziś, naprawiam spokojnie zamki, ale koło 9-tej jednak mnie ciągnie, mimo sprzeciwów Ani powtórka trasy nr 58, w drugą stronę. Po przystanku w Boleszewie atakuje mnie osa, wpadając pod okulary i żądląc! No tego już za wiele. Pomocna ekspedientka w sklepie zaleca natrzeć cebulą, co też robię. Bardzo spokojnie wracam do domu. I tak sobie myślę - może coś rzeczywiście było w powietrzu i dobrze, że nie pojechałem nigdzie dalej?...
19-05-2005
Km: 39,09
Czas: 1h45m
Średnia: 22,21
Kto: sam
Licznik: 4914
goldKOT: 5
60

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz