Sucha Koszalińska, Łazy, Mielno, Gąski, Dworek, Borkowice, Kładno, Ustronie Morskie, Kukinia, Dygowo, Bardy, Wrzosowo, Strachomino, Dobrzyca, Wierzchomino, Popowo, Dobre, Mścice, Jamno, Koszalin, Gorzebądz, Sucha Koszalińska
Piękny niedzielny dzień, mam w zamiarze pobić mój dotychczasowy rekord odległości. Start z Suchej o 9tej, najpierw do Łaz i Mielna, przed Unieściem foto przy bunkrach. Z rozpędu w Gąskach jadę w kierunku Dworka, ale wracam do Ustronia przez Śmiechów i polną za Kładnem (uwaga - mnóstwo gruzu tu ludzie wywożą, można złapać kapcia). Jedzie się na tyle dobrze, że pierwszy stop robię dopiero w Ustroniu Morskim, tu pieczątka. Super-Fish w Kukini (a się zastanawiałem, skąd ja znam nazwę tej miejscowości - reklama za czasów radia). W Dygowie bliskie spotkanie z pociągiem, a w Bardach wypoczynek na trawie. Koparka, ciągnik, maluch - wyprzedzone :) Kolejny stop w Dobrzycy, po nim zaczynam odczuwać ból pleców, ale po jakimś czasie okazuje się, że to nie plecy, tylko płuca - jestem już dość zmęczony. Popowo, Dobre, młyny w Stoisławiu, w Mścicach spotykam Andrzeja, ale nie jedziemy razem. Przed Koszalinem na Jamno, bocznymi drogami objeżdżam centrum, ostatni oddech i ostatni etap w umiarkowanym tempie. Od mniej więcej 90km tempo troszkę spadło, ale o dziwo średnia niezła - to przez żwawy początek.
Z zadowoleniem stwierdzam, że nie ma bólu nóg, tyłka (slipy Accent Corso - OK), jedynie ten zmęczeniowy ból w płucach... Założenie wycieczki, czyli rekord dystansu, wypełnione!
Data: 03-04-2005
Km: 126,14
Czas: 6h07m
Średnia: 20,60
Kto: sam
Licznik: 3789
goldKOT: 370
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz