OK, z decyzją nosiłem się od jakiegoś czasu, w końcu przeważyła wygoda zamieszczania postów. "Przeprowadzam" zawartość rowerowej kroniki do bloga. Jest tego troszkę, ale w deszczowe dni, krok po kroku, powoli "się zrobi" :)
update: OK, zrobione! Uff, trochę tego było, ale jestem zadowolony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz