Trzy dni do końca miesiąca i udało się wykonać plan na sierpień - 1250km Distance i 7500m Climbing. Jest satysfakcja i rekordowe wskaźniki formy (fitness i wydolność tlenowa). Regularność daje efekty :)
środa, 28 sierpnia 2019
sobota, 24 sierpnia 2019
Z Adamem w okolicach Gdyni
Po wczorajszej setce do Lęborka, jadę dziś z Adamem, który jest już ekspertem terenów wokół Gdyni. Dla mnie to zupełnie nowe odcinki, więc Heatmapa i Zalicz Gminę się poszerzają :)
Pogodę mamy idealną, wczesny start, więc ruch samochodowy mniejszy, no i unikamy upałów. Teren pofalowany i malowniczy, głowa pełna fantastycznych widoków. Synek się spisał i nie "przeciągnął" mnie przesadnie ;)
Pogodę mamy idealną, wczesny start, więc ruch samochodowy mniejszy, no i unikamy upałów. Teren pofalowany i malowniczy, głowa pełna fantastycznych widoków. Synek się spisał i nie "przeciągnął" mnie przesadnie ;)
piątek, 23 sierpnia 2019
Do Lęborka
Jedziemy rodzinnie w odwiedziny do Adama, wykorzystuję więc ładną pogodę i ustawiam metę w Lęborku, dalej autem.
Całkiem przyzwoita średnia by wyszła, gdyby nie mozolne przebijanie się ścieżkami przez Słupsk (nowa obwodnica zaliczona). Asfalt wciąż miejscami tragiczny, szczególnie przed Lęborkiem i za Damnem. Test nowych spodenek Ekoi wypada bardzo pozytywnie. Wrap w McDonaldzie smakuje wybornie :)
Całkiem przyzwoita średnia by wyszła, gdyby nie mozolne przebijanie się ścieżkami przez Słupsk (nowa obwodnica zaliczona). Asfalt wciąż miejscami tragiczny, szczególnie przed Lęborkiem i za Damnem. Test nowych spodenek Ekoi wypada bardzo pozytywnie. Wrap w McDonaldzie smakuje wybornie :)
sobota, 17 sierpnia 2019
Białogard pętla
Na fali udanego Rosnowa, jadę do Białogardu, punkt startowy na zatłoczonym parkingu Kauflandu. Pogoda nie jest najlepsza, pochmurno i troszkę popadało po drodze. Generalnie doszedłem do wniosku, że jak już planuję jazdy po nowych terenach, muszę celować w ładną pogodę, wspomnienia z jazdy są innej, słonecznej jakości.
Całą drogę niemiłosiernie hałasuje mi łańcuch. Zignorowałem to jednak sądząc, że to brak smarowania. Okazało się, że źle przełożyłem pomiędzy kółkami i drapało o ogranicznik...
Najfajniejszy ostatni odcinek, za podjazdem w Rąbinie do Białogardu, wąski i spokojny asfalt przez lasy.
Całą drogę niemiłosiernie hałasuje mi łańcuch. Zignorowałem to jednak sądząc, że to brak smarowania. Okazało się, że źle przełożyłem pomiędzy kółkami i drapało o ogranicznik...
Najfajniejszy ostatni odcinek, za podjazdem w Rąbinie do Białogardu, wąski i spokojny asfalt przez lasy.
poniedziałek, 12 sierpnia 2019
Rosnowo pętla
Wyjazd autem do Rosnowa i zaliczanie nowych terenów. Najciekawszy okazał się pierwszy odcinek do Bobolic, spokojny i przez fajne lasy. Nie planowałem jechać 11ką, ale "siakoś tak" wyszło. Kiedy w końcu zabiorą się za asfalt od Tychowa w kierunku Koszalina? Zęby można zgubić... Ale dywanik przed Rosnowem elegancki!
Subskrybuj:
Posty (Atom)