sobota, 17 sierpnia 2019

Białogard pętla

Na fali udanego Rosnowa, jadę do Białogardu, punkt startowy na zatłoczonym parkingu Kauflandu. Pogoda nie jest najlepsza, pochmurno i troszkę popadało po drodze. Generalnie doszedłem do wniosku, że jak już planuję jazdy po nowych terenach, muszę celować w ładną pogodę, wspomnienia z jazdy są innej, słonecznej jakości.

Całą drogę niemiłosiernie hałasuje mi łańcuch. Zignorowałem to jednak sądząc, że to brak smarowania. Okazało się, że źle przełożyłem pomiędzy kółkami i drapało o ogranicznik...

Najfajniejszy ostatni odcinek, za podjazdem w Rąbinie do Białogardu, wąski i spokojny asfalt przez lasy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz