Sucha Koszalińska, Skibno, Karnieszewice, Wiekowo, Przystawy, Słowino, Domasławice, Darłowo
Start z Suchej, jeszcze więcej chmur i duszno, wszędzie pełno małych, dokuczliwych muszek. Pierwszy odcinek tej trasy mógłby się nazywać 'pociągowa', cały czas jadę z dźwiękiem przejeżdżających pociągów w tle, kilka razy przekraczam tory. Za Przystawami przez las do Słowina, tu dłuższy postój, pieczątka i przeczekanie małego deszczu. Na ostatnim odcinku, na jakieś 4km od Darłowa łapie mnie baaardzo obfity deszcz, mam okazję wypróbować w końcu pelerynkę. Jest OK, ale wszystko inne mam przemoczone do ostatniej nitki, w butach woda, nawet kasa zamokła w kieszeniach. Do Darłowa dojeżdżam cały mokry, dobrze że to ciepły letni deszcz :)
19-07-2005
km: 39,14
T: 1h48m
AVS: 21,74
TD: 7106
GSilverKOT: 160
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz