piątek, 29 lipca 2005

Trasa 119

Kobyla Góra, Ostrzeszów, Przygodzice, Ostrów Wlkp., Pleszew, Jarocin, Środa Wlkp., Jarosławiec, Zimin, Tulce, Poznań 
 Klasyczna jajecznica na śniadanie, wielkie ukłony dla właścicielki noclegu:)

Według mapy, jadąc TTR, mam do Poznania ponad 200 km, prostuję więc nieco kręty szlak jadąc aż do Środy Wlkp krajową 11-tką. Oczywiście turystycznie jest to mniej atrakcyjne, ale nie jest tak źle - jest okazja obejrzenia większych miast Wielkopolski. Upał jest nieco lżejszy, głównie dzięki przelotnym deszczom odświeżającym powietrze. W Jarocinie właśnie z powodu ulewy dłuższy wypoczynek. Siedzę na przystanku i cierpliwie oglądam życie miasta w deszczu. Przed Poznaniem ruch staje się gęstszy i czas powrócić na trasę TTR, w Środzie Wielkopolskiej wracam na 'zielony rowerek' i funduję sobie przegląd typów nawierzchni - od asfaltu przez szuter, tłuczeń, polną, piach, kałuże, bruk docieram do Tulec, a potem na końcowy przystanek w Poznaniu u rodziny. Na liczniku dystans niemal identyczny do wczorajszego - pewnie gdybym starał się to zaplanować, to by nie wyszło :)

Tego dnia niemal nic nie jadłem w trasie, wyłącznie napoje i soki, okazuje się, że można i tak - dojechałem w dość dobrej formie. W Poznaniu zabawiłem kilka dni, z powodu dość 'intensywnego' wypoczynku zupełnie nie na
dawałem się do kontynuowania jazdy. Spadła też motywacja, bo jednak to już nie trasa Zakopane - Darłowo. No nic, odkładamy na przyszłość :)

29-07-2005
km: 150,97
T: 7h05m
AVS: 21,31
TD: 7419
GSilverKOT: 205

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz