czwartek, 15 sierpnia 2013

197 - do Sieciemina, Sianów, Karnieszewice, Wiekowo, Dobiesław

Ruszamy w świąteczny czwartek wspólnie z Robertem, który męczy się nieco z powodu zbyt obfitego śniadania;) Za Wiekowem odbijamy na Dąbrowę, dla mnie miłe deja-vu - lubię wjeżdżać na odcinki, których nie odwiedzałem rowerowo od kilku lat.

Przystanek w Siecieminie, pora wczesna, święto, ale i tak sklepik otwarty i miejscowi panowie po kilku piwkach i w trakcie kolejnego. "Jedziecie 80 kilometrów dziś? Ja po 5 mam dosyć! Ale na pieszo jestem jak Korzeniowski!" Na odjezdne opisują, jak jechać dalej, bo "niejeden tu już zabłądził".

Okazuje się, że trafnie to ujął, bo nie skręciliśmy we właściwym miejscu, i niechcący jedziemy nowy odcinek leśny. Wyjeżdżamy przed Ratajkami.

Po przystanku w Sianowie, odbijamy na krajową 6kę, z ulgą dla uszu odbijamy w Karnieszewicach. Odcinek do Wiekowic gruntową, miejscami całkowicie zalaną, trochę przymusowego noszenia roweru.

W Wiekowicach regulujemy hamulce w Roberta rowerze i bez dalszych przygód do domu.

Przed obiadem jeszcze pętla do Darłówka, z KOM-em na powrocie - wiatr nie przeszkadzał :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz