Częsciowo powtórka poprzedniej trasy, tym razem w towarzystwie Benka i Roberta. Różnica taka, że pogoda nieco mniej przyjemna, z zachodnim wiatrem i bez słońca.
Po dojechaniu do Pieńkowa kontynuujemy rowerową czerwoną do Marszewa. Odwiedzamy też Łącko i Jarosławiec. Tu odbijamy w lewo i za Bylicą, ku 'zachwytowi' Benka jedziemy polem do Barzowic. Odpoczynek po podjeździe wskazany, mozolnie pod wiatr do domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz