piątek, 6 września 2013

214 - Darłowo, Dobiesław, Iwięcino, Wierciszewo, Karnieszewice, Sieciemin, Sierakowo,

Początek września z piękną pogodą, idealna na jazdę, z południowym wiatrem. Cel - jak najwięcej off-roadu i dystans ponad 80.

W Pęciszewku w prawo na szlak Cystersów, odbicie w lewo na Boryszewo. Przez Dobiesław do Bielkowa, R-10 do Iwięcina. Tu nie ma specjalnie innych opcji, do Wierciszewa asfaltem, teraz w budowie - nowa ścieżka rowerowa będzie tu naprawdę ładna.

Za Wierciszewem w lewo, obok arboretum do Karnieszewic. Mijam krajową 6kę i od tego miejsca nowe odcinki. Jadę wzdłuż czerwonego szlaku rowerowego. Jest malowniczo, miejscami ciężko, bo nawierzchnia wymagająca - są piachy, tłuczeń, lasy gęstsze i rzadsze, wszystkiego po trochu.

W Siecieminie przerwa na snickersa w sklepie. Kolejny fragment już znany, do momentu skrętu w lewo, ciągle wzdłuż czerwonej. Do Sierakowa docieram dość zmęczony, teren daje wycisk.


Dalej w kierunku Borkowa, piękne czerwone pola wrzosowe i megality. Fragment do Zielenicy już kiedyś jechałem, ale po odbiciu w prawo przy pokaźnej posiadłości z garażem wielkości domu, znowu nowe dla mnie odcinki. Podjazd pod Drzeńsko i szybko (bo głownie w dół) do Białęcina. Troszkę dziwi mnie pędzący po polnej van DPD, no ale cóż, wszędzie muszą dojechać. Tak jak ja do leśniczówki w Białęcincu :)

W Podgórkach kolejne odbicie, jadę obok starego pałacyku, wzdłuż ścieżki krajobrazowej, ciasno w lesie, schylony i smagany gałązkami docieram do szerszej leśnej z kolejną porcją piachów.

Wyjeżdżam na podjeździe w Święcianowie, ale tym razem nie muszę zmagać się z górką, bo trasa prowadzi w poprzek. Wioska ładna, uzupełniam wodę u uprzejmego gospodarza. Dopiero w Paprotach kończy się odcinek MTB, do domu znanymi już odcinkami przez Malechowo i Przystawy.

Poziom zmęczenia i zadowolenia duży :)  Zdjęć niemal nie robiłem, właściwie tylko jakiś rejestrator na kasku mógłby oddać urokliwość całości. Ale zdecydowanie na żywo najlepiej :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz