Asflatem do Karwic, za wioską przecinam 6kę, mijam plantację cebuli i nie tylko. Jadąc wciąż prosto, zaliczam nowy odcinek widowiskową polną kończącą się przed Żegocinem. Przez Podgórki i Ostrowiec do Krągu. Tu, na terenie zamku-hotelu Podewils odszukuję swoją pierwszą geo-skrzynkę. Chyba mnie to wciągnie, jest frajda i urozmaicenie jazd :)
Od Sławna kawałek 6ką, odbijam przez Rzyszczewo. Dziwne, ale nie jechałem tego odcinka w tę stronę.
Boleszewo, Słowino asfaltem bez historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz