Założenie jest takie, że docieram do Korzybia i eksploruję okoliczne lasy, a potem zabiera mnie stamtąd Ania samochodem. Ale na tyle szybko docieram na miejsce, że postanawiam zmodyfikować trasę, żeby nie trzeba było angażować auta.
Odcinek z Korzybia odświeżam sobie w pamięci, jeździłem tutaj kilka lat temu. Zawsze ładnie. Chociaż drewniany mostek już ledwo żyje, przejście może dostarczyć nieco wrażeń :)
Powrót przez Gwiazdowo, centrum Sławna i Boleszewo. Czas pozwala jeszcze na odbicie w lasy i Zagórzyn. Dość zmęczony, ale nic dziwnego - prawie bez przerw, sporo kilometrów i powrót pod wiatr.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz