środa, 5 lipca 2006

Trasa 148

Darłowo, Jeżyce, Niemica, Ratajki, Nacław, Cetuń, Cybulino, Bobolice, Czechy, Kusowo, Iwin, Parsęcko, Trzesieka, Mosina, Jelenino, Przyjezierze

Przyszedł czas na drugą wycieczkę trzydniową. Tym razem przygotowania idą szybko, wiem już co jest potrzebne w trasie. Jest upalna pogoda i tak ma być przez cały czas - temperatura często powyżej 30. Cała trasa również pod ciepły, ale czasami dość uciążliwy wiatr, 'jak z pieca'. Odbija się to co prawda na tempie jazdy, ale jest zbawienne w taką pogodę. Pierwszy odcinek przez Niemicę i Rataje. Jak zwykle dęby pod Nacławiem robią na mnie wrażenie. Teren zaczyna stopniowo coraz mocniej się falować, w Cybulinie po raz pierwszy kapituluję przed podjazdem. Ustalam, że jadąc z obciążeniem pod górkę, gdy nie jestem w stanie przekroczyć 8km/h, zsiadam i prowadzę - szkoda kolan, a i odpoczynek spacerowy od czasu do czasu nie zawadzi. Od Nacławia do Bobolic nowe dla mnie tereny, stop w Cetuniu, sympatyczna pogawędka ze sprzedawczynią i pierwsze uzupełnienie płynów. Mijam Bobolice i, ni stąd ni zowąd, dojeżdżam do Czech. Ależ mnie zaniosło! :) Ładnymi lasami aż do trasy na Szczecinek, ruchu jednak nie ma zbyt intensywnego. Odbijam na Mosinę, w lesie już ostatni stop, po kilkunastu minutach osiągam metę na dziś, w Jeleniu zakupy prowiantu. Nocleg w znanym już miejscu (gosp. agroturystyczne 'Skorpion' w Przyjezierzu), ale warunki do spania niepowtarzalne - musiałem dzielić pokój z jegomościem, którego chrapanie musi być owiane legendą w kręgu jego znajomych. Nieprzespana noc i już o czwartej rano postanawiam wstać - nie ma sensu się męczyć z tym pochrapującym ogrem...

05-07-2006
km: 127,2
T: 6h40m
AVS: 19,08
TD: 9686
GSilverKOT: 540







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz