czwartek, 6 lipca 2006

Trasa 149

Przyjezierze, Jeleń, Borne Sulinowo, Nadarzyce, Sypniewo, Szwecja, Czechyń, Skrzatusz, Szydłowo, Kotuń, Stobno, Biała, Radolin, Czarnków, Dębe
 Taka wczesna pobudka ma swoje plusy - przyjazna temperatura no i niesamowite klimaty podczas jazdy przez Borne Sulinowo. Jadący rowerem do pracy sympatyczny człowiek opowiada mi o drodze przede mną, szukuje się miły odcinek. I rzeczywiście jest, klimaty poligonu, opuszczone budynki służące pewnie niegdyś armii radzieckiej, ładny asfalt, śpiew ptaków, rosa i mokre pajęczyny, dalej mnóstwo jeziorek po obu stronach drogi, tak aż do Nadarzyc. W planach miałem jechać prosto, ale tubylec twierdzi, że to ciężki polny odcinek - decuduję się nadłożyc nieco jadąc przez Sypniewo. Tak się rozpędzam, że zdziwieni Szwedzi oglądają mnie niebawem :) Tuż za Szwecją odbicie w lewo i kolejny leśny odcinek. Robi się coraz goręcej i znowu ten wiatr - dziwne, bo w ogóle go nie czuć, gdy się stanie... W Kotuniu wjeżdżam na zielony szlak rowerowy TTR, ale nie trzymam się go kurczowo znajdując własne warianty. Od Stobna jazda główniejszą drogą, nie dojeżdżam do Trzcianki, w lewo do Białego, czas na odpoczynek w cieniu. Przede mną Czarnków i znowu czas na odcinek pieszy - ten wyjazd z Czarnkowa mogli wymyśleć nieco krótszy ;) Nocleg w Dębem, gospodarstwo agro mieszczące się w prywatnej szkole, hodowla koni, warunki extra, polecam. Nadrabiam zaległości w śnie i wyrównuję poziomy chmielu.

06-07-2006
km: 121,54
T: 6h38m
AVS: 18,32
TD: 9808
GSilverKOT: 555








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz